Trochę inaczej wygląda branie kredytu w banku, w którym to udziały ma skarb państwa lub są własnością skarbu państwa. Mowa tu dokładnie o tym, że banki zaliczane do państwowych mogą liczyć na dofinansowanie wtedy gdy sytuacja ekonomiczna na świecie jest fatalną. Kluczowe znaczenie ma też i to, że te państwowe banki mogą być zarządzane mniej roztropnie, czyli kredytów mogą udzielać na zasadach mniej korzystnych dla banków w czasie kryzysu. Uwarunkowania tego rodzaju nie są w pełni pozytywnymi, bo w tych nieciekawych czasach ( https://pozyczkolog.pl/ ) państwowy bank jest ratowany z budżetu lub za pomocą pożyczki, którą bierze dany rząd, czyli takie ratowanie jest powiązane z pewnego rodzaju kosztem dla ogółu obywateli, także dla tych nie posiadających rachunku w danym banku państwowym.
Czy banki państwowe powinny się stać przeszłością?
Niektórzy otwarcie twierdzą, że banki państwowe powinny stać się przeszłością, a skarb państwa nie powinien posiadać udziałów w ani jednym. Mowa tu dokładnie o tym, że rozwiązania, które stanowią obciążenie dla budżetu konkretnego państwa nie są tymi preferowanymi i to zwłaszcza w czasie kryzysu gospodarczego. Zdecydowanie lepiej jest wtedy gdy banki sobie radzą same, czyli wtedy gdy wspierają się wzajemnie. W praktyce oznacza to niezależność od rządów, które mogą wymuszać na bankach konkretne zmiany lub może być odwrotnie. Może być też i tak, że to taki bardzo potężny bank zaingeruje w ustawy w danym kraju dotyczące choćby RRSO. Dlatego jest niekorzystnie wtedy gdy te dwa światy się ze sobą mieszają, ale i tak ( https://pozyczkolog.pl/ ) się ze sobą mieszają. Taka niepokojąca ingerencja państwa w banki lub banku w politykę jakiegoś kraju ma miejsce raz na jakiś czas i nie zawsze jest to ingerencja oczywista, czyli czasami wszystko dzieje się za kulisami, a tracą na tym klienci tych ingerujących w politykę banków, bo zmiana pewnych uwarunkowań prawnych może być nie korzystną dla ludzi biorących kredyt.
Dlaczego istniała banki państwowe?
Banki państwowe były i są popularnymi opcjami w dawnych krajach socjalistycznych. Jednym słowem kiedyś były to banki, w których przypadku wszystkie udziały miał skarb państwa, ale obecnie te podmioty finansowe próbują zaistnieć na giełdzie, a państwa nadal im pomagają. W tych aspektach rzecz jasna tkwi spory minus, ale plus tkwi w tym, że obecnie konkurencję dla nich stanowią te międzynarodowe banki, które udzielają kredytów na ciekawszych zasadach, a ta stara mentalność rzecz jasna odchodzi do przeszłości. Właśnie dlatego może być lepiej.